poniedziałek, 4 lutego 2013

Nieprzyjemny dzień.

Hej. Dzisiejszy dzień nie zalicza się do najfajniejszych. Obudziłam się z mocnym bólem brzucha, podkrążonymi oczami jakbym nie spała całą noc ( a spałam ) , bladą twarzą i tak jakby wymiotami ( słona ślina ) :( Więc nie poszłam do szkoły. Jeden plus :D Potem babcia gdzieś tam wyszła, a ja pograłam, pośpiewałam. Później weszła Wera na Skype i mi podała lekcje. Ta Pani na matematyce to ich wykończy .. ;/ Masakra. Jak babcia przyszła to obrała ziemniaka i powiedziała, zebym pokroiła go w kostki i wrzuciła do zupy. Potem znów wyszła, ale na krótcej :) No i nic dzisiaj praktycznie nie robiłam pożytecznego ... ;D


Kala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz